Jak wspominaliśmy, dla śmiałków, którzy skorzystają z naszego zaproszenia, rdzenni Oborygeni i Oborygenki przygotowali wiele atrakcji.
Żądni przygód biegacze będą musieli przeprawić się przez Australijski Busz, któremu nawet kosiarka nie podoła ;-), podziwiać majestat Skały Uluru i wbiec na Górę Kościuszki. By następnie śmignąć Strzałą Aborygena i niepostrzeżenie…po cichu, na paluszkach przebiec przy Żerowisku Wombatów i Paśniku Kangurów. Co więksi śmiałkowie będą mogli się orzeźwić przy Moście na Rzece Murray, by następnie wbiec na grząskie piaski Pustyni Wiktorii … Nasi dzielni pionierzy ostatni kilometr do mety pokonają już ucywilizowanym traktem. Zatem … Powodzenia !